2011.03.10// J. Knop
W ferworze walki może zdarzyć się absolutnie wszystko. O prawdziwości owego stwierdzenia przekonał się ostatnio hokeista zespołu Lake Erie Monsters - Patrick Bordeleau w meczu z Rockford Ice Hogs. W czasie spotkania Kanadyjczyk miał zamiar dość brutalnie zaatakować Garnet’a Exelby’ego, lecz ten zdołał wydostać się z opresji.
Dwudziestopięciolatek nie zdążył jednak odpowiednio wcześnie zahamować i tym samym z impetem wpadł na bandę. Uderzenie było niezwykle mocne, tak więc szyba z pleksi rozsypała się na kawałki. Bordeleau nie doznał jednak poważniejszych urazów w związku z zaistniałą sytuacją.
Hokej na lodzie
Hokej na lodzie