2012.08.04// P. Rączka
Po tym jak Adrian Zieliński wywalczył w piątek pierwszy złoty medal dla Polski, w trakcie igrzysk olimpijskich w Londynie, dzień później zaszokował słowami, o możliwej zmianie obywatelstwa. Już trzy lata temu naszego sportowca chcieli "przywłaszczyć" sobie Niemicy, ale Zieliński odmówił. Ofert z innych krajów naszemu reprezentantowi nie brakowało i jak przyznaje sam sportowiec - jest ich coraz więcej, a sytuacja w Polskim Związku Podnoszenia Ciężarów sprawia, że złoty medalista zaczyna pomału myśleć o swojej przyszłości.
- Nie tylko Niemcy podsuwali mi paszport. Również przedstawiciele innych federacji. Nawet tuż przed igrzyskami miałem takie propozycje. Po tym jak zdobyłem złoty medal, też są chętni na to, bym reprezentował ich kraj. Przede wszystkim oferują inne warunki od tych w Polsce. Jak jednak będzie, zobaczymy - mówi Zieliński.
- Zobaczymy, czy Polski Związek Podnoszenia Ciężarów stanie na wysokości zadania i w końcu zacznie robić coś, by ta dyscyplina, w której odnosimy sukcesy, była medialna. Ich jedynym zmartwieniem jest chyba to, że są w niej sukcesy. Powiedziałem, że na igrzyskach w Londynie nie będę startował dla pieniędzy, ale po to, by zdobyć medal. Dla spełnienia własnych marzeń. Chciałem udowodnić sobie, że jestem dobry. Teraz jednak - niech się dzieje wola nieba. Mam 23 lata. Trzeba powoli zacząć myśleć o przyszłości i w końcu zacząć zarabiać pieniądze. Bo przecież na tym to chyba polega. Mam nadzieję, że nie będę musiał brać po uwagę zmiany obywatelstwa. Chciałbym startować dla Polski. Wydaje mi się, że nadal będę dla niej startował - dodaje.
Złoty medal Adriana Zielińskiego, srebro dla Tomasza na ME w ponoszeniu ciężarów
Tomasz Zieliński złotym medalistą ME w podnoszeniu ciężarów
Krzysztof Zwarycz złapany na dopingu
El. ME: Polacy pokonali Holandię
Jak wybrać idealne dżinsy...
To musisz wiedzieć o...
Rowerowa jesień - dlaczego...
Apple Vision Pro - znana data...
Rumunia samochodem...
7 pomysłów na prezent z okazji...
Optymalizacja Fortnite - jak...
