2015.02.27// P. Rączka
Tajemnica dobrej formy Arkadiusz Milika zdaje się być odkryta. Zawodnik Ajaxu Amsterdam w jednym z wywiadów przyznał, że stara się nie uprawiać się seksu przed meczami, a po nich również często woli odpocząć. Jego zdaniem taki wysiłek może wpłynąć na dyspozycję kolejnego dnia. 20-latek zatem trafia do innej grupy piłkarzy, którzy mają teorię co do współżycia – inni twierdza, że miłosne uniesienia pomagają im w lepszej postawie na murawie.
- Na pewno nie uprawiam dzień przed meczem. Robią się potem miękkie nogi. Nie śmiejcie się, taka jest prawda. Zdarza się, że po meczu też nie - bo jestem zmęczony (śmiech). Jak się gra co trzy dni, to trzeba uważać i trzeba wiedzieć, kiedy można to robić. Niekiedy można przesadzić, zwłaszcza gdy ma się nową dziewczynę. To właśnie wtedy są spadki formy (śmiech) – powiedział Milik na łamach "Meczu". Reprezentant Polski ma jednak od dłuższego czasu stała partnerkę - Jessicę Ziółek.