2011.11.19// P. Rączka
W meczu 12. kolejki ligi włoskiej ACF Fiorentina bezbramkowo zremisowała z AC Milanem. Jeden punkt drużyna Violi zawdzięcza tylko i wyłącznie świetnej postawie Artura Boruca, który kilkukrotnie ratował swój zespół przed utratą bramki fenomenalnymi interwencjami. Od początku spotkania mistrzowie Włoch straszyli gospodarzy swoją dobrą grą w ofensywie, przez co ci musieli się głównie skupić na obronie.
Pod koniec drugiej połowy mecz się nieco wyrównał, jednak to też wtedy właśnie nasz bramkarz miał najwięcej do pracy. Dziś o jego świetnej postawie mówią wszystkie piłkarskie media. Szkoda tylko, że wciąż nie oglądamy Boruca
z orzełkiem na piersi w reprezentacji Polski.