2012.02.25// P. Rączka
W walce o regularny pas WBA kategorii ciężkiej Aleksander Powietkin przez decyzję sędziów pokonał Marco Hucka na gali boksu w Stuttgarcie. Debiutujący w "królewskiej" kategorii wagowej Niemiec był niezwykle wymagającym przeciwnikiem dla Rosjanina.
Huck zaczął bardzo odważnie pojedynek, przez co rywal musiał się głównie skupić na defensywie. Przechodzący z kategorii junior ciężkiej pięściarz, w czwartej rundzie był bliski znokautowania rywala, jednak Powietkin zdołał przetrwać to starcie. W szóstej i siódmej odsłonie Rosjanin znów był w tarapatach, lecz po raz kolejny wykazał się niebywałą odpornością na ciosy.
Mistrz świata zaatakował dopiero odważniej w przedostatniej rundzie, masakrując przy tym twarz młodszego przeciwnika. W ostatniej odsłonie o losach walki mogło zadecydować zmęczenie, gdyż obaj bokserzy byli już niezwykle wyczerpani. Huck zdołał zebrać w sobie jeszcze resztki sił, potężnie uderzał Powietkina, a ten choć słaniał się na nogach to, jednak zdołał dotrwał do końcowego gongu.
Wynik okazał się dość kontrowersyjny. Sędziowie punktowali 114-114, 116-113, 116-112 na korzyść Aleksandra Powietkina. Kibice zgromadzeni w Porsche Arena wygwizdali ten werdykt, uważając, że to ich rodak bardziej zasłużył na wygraną - wielu fachowców podziela ich zdanie.