2012.12.27// P. Rączka
Jeden z najsławniejszych bokserskich sędziów punktowy, przyznał, że Tomasz Adamek (48-2, 29 KO) wygrał zasłużenie ze Steve'em Cunninghamem (25-5, 12 KO). Harold Lederman, który przez lata punktował najważniejsze pojedynki na świecie, a następnie został specjalistą w stacji telewizyjnej HBO, powiedział, iż w jego ocenie Polak wygrał 115:113. Pojedynek ten był niezwykle trudny do punktowania, a optycznie lepiej prezentował się "USS".
- Mi wyszło 115:113 na korzyść Adamka. Cunningham sam jest sobie winien, ponieważ bił prawą ręką i od razu uciekał. Ani razu nie popisał się kombinacją złożoną z dwóch uderzeń prawą ręką. Zdarzało mu się trafić naprawdę mocno, ale i tak odchodził i wracał do swojej taktyki, co według mnie nie mogło mu dać wygranej. On nie próbował nawet zranić rywala, a z drugiej strony Adamek próbował skrócić dystans i się do niego dobrać - powiedział Lederman.