2013.10.08// P. Rączka
Mateusz Masternak w swojej ostatniej walce stracił pas mistrza Europy wagi junior ciężkiej, a to oznacza mały zwrot w jego karierze, która budowana była latami. Była to pierwsza porażka Polaka na zawodowym ringu, co tylko pokazuje jakim boks jest niesprawiedliwym sportem, bowiem na sukces trzeba pracować latami, a jedno potknięcie przekreśla wiele. "Master" miał zamiar niebawem walczyć z Włodarczykiem o pas, ale teraz sam "Diablo" odstawia kolegę do kolejki.
- Wygrana zbliżyłaby Mateusza do walki ze mną, ale teraz jest rok czy półtora do tyłu. Musi ustawić się do mnie w kolejce. To młodzieniec, ma czas. Mateusz nie skulił się, nie schował za podwójną gardą, robił uniki, ale był sztywny. Ja z sytuacji, w której sędzia przerwał walkę, wyszedłbym z ciosem i jeszcze wygrał. Jestem osobą pamiętliwą, ale nie wredną, więc zawsze mogę z nim porozmawiać, coś mu doradzić. Drozd chce ze mną walczyć? Czemu nie. Jeśli pieniądze będą odpowiednie, to możemy boksować – powiedział Włodarczyk.