2012.02.08// P. Rączka
Borussia Dortmund bez większych problemów wyeliminowała w ćwierćfinale Holstein Kiel, wygrywając ze znacznie niżej notowanym rywalem 4:0. Czwartoligowiec który wcześniej pokonał bez straty gola Energie Cottbus, MSV Duisburg i FSV Mainz, liczył, że i tym razem będzie w stanie sprawić sporą sensacje. Mistrz Niemiec okazał się jednak zbyt silny i już w 11. minucie bramkarz gospodarzy musiał wyjmować piłkę z siatki, po strzale Roberta Lewandowskiego.
W pierwszym składzie drużyny z Bundesligi znalazł się także Kuba Błaszczykowski i Łukasz Piszczek. Polski obrońca miał udział przy drugiej bramce - asystował przy golu Shinji Kagawy. W drugiej połowie goście grali spokojnie, oszczędzając siły na kolejne mecze ligowe. Kibice mogli zobaczyć jednak jeszcze dwa gola. Pierwszego z nich zdobył Lucas Barrios, a tuż przed końcem wynik ustalił Ivan Perisić.
- To było niewiarygodnie ciężkie zadanie. Na taką murawę nie ma odpowiednich butów, ona po prostu nie nadawała się do gry. Przecież nie gra się w hokeja na lodzie na trawie, w zawodowym futbolu takie rzeczy nie powinny się zdarzać. Do gry w lutym trzeba wybierać stadion z podgrzewaną murawą. Jesteśmy zadowoleni, że nikt nie złapał jakiejś ciężkiej kontuzji - grzmiał po meczu Juergen Klopp.