2014.10.14// M. Mikołajczyk
Reprezentacja Polski po niespodziewanym, dwubramkowym zwycięstwie nad Niemcami tym razem musiała zadowolić się remisem w niezwykle ważnym pojedynku ze Szkocją. Biało-czerwoni nie poszli więc za ciosem, ale do wywalczonego we wtorkowy wieczór punktu należy podejść z szacunkiem, tym bardziej, że rywal postawił naszym rodakom naprawdę trudne warunki.
Podopieczni Adama Nawałki starcie z Brytyjczykami rozpoczęli dość niemrawo, ale mimo to niezwykle szybko objęli prowadzenie, wykorzystując koszmarny błąd w defensywie Alana Smitha. W 11. minucie skutecznie uderzył po ziemi z pola karnego Krzysztof Mączyński, po którego strzale futbolówka odbiła się od wewnętrznej strony słupka i wpadła do siatki.
Odpowiedź gości była natychmiastowa i już chwilę później na tablicy wyników po trafieniu Shauna Maloneya widniał jednobramkowy remis. Kwadrans po wyjściu z szatni akcję zwieńczoną golem zdobyli Szkoci. Przyjezdni zawdzięczają bramkę dośrodkowaniu Jamesa Morrisona, po którym formalności dopełnił Steven Naismith, „gubiąc” Łukasza Piszczka.
Polacy nie zamierzali składać broni i w 76. minucie odrobili stratę, gdy po doskonałym podaniu Artura Jędrzejczyka kapitalnym strzałem popisał się Arkadiusz Milik, nie dając żadnych szans broniącemu Marshallowi.
W innych meczach "naszej" grupy Niemcy nieoczekiwanie podzielili się punktami z Irlandią (1:1), a Gruzja ograła 3:0 Gibraltar.
Wynik meczu: Polska
2:2(1:1) Szkocja.
Źródło: inf. własna