Ekstraklasa: Polonia Warszawa kupiła kolejnych piłkarzy Górnika Zabrze

Robert Jeż i Daniel Sikorski to kolejni piłkarze jacy wzmocnili drużynę Polonii Warszawa. Obaj zawodnicy w poprzednim sezonie występowali w Górniku Zabrze i to głównie dzięki ich dobrej postawie klub ze śląska zajął wysokie szóste miejsce na koniec sezonu. Józef Wojciechowski daje wyraźny sygnał, że w zbliżającym się sezonie jego zespół będzie walczył tylko i wyłącznie o mistrzostwo Polski. Mając w drużynie takich zawodników jak m.in.: Euzebiusz Smolarek, Marcin Baszczyński i Robert Jeż, a do tego bardzo dobrego trenera jakim jest Jacek Zieliński, który pokazał już w Lechu Poznań, że jak tylko ma odpowiednich piłkarzy to potrafi zdziałać wiele, walka o najwyższe cele może nie być aż taka trudna. Daniel Sikorski to młody 23-letni napastnik, który większość swojej zawodowej kariery spędził w rezerwach Bayernu Monachium, będąc tam jednym z podstawowych zawodników. Jego kolega Robert Jeż, jest bardziej utytułowanym piłkarzem - ma już na swoim koncie dwa mistrzostwa Słowacji z MSK Żlina oraz występy w rozgrywkach grupowych Ligi Mistrzów. Polania Warszawa jest najbardziej aktywna na rynku transferowym, zakontraktowała już sześciu nowych graczy. Przygotowania do nowego sezonu rozpoczną się 21. czerwca, do tego czasu właściciel Polonii chce skompletować całą – nową – drużynę. Po wykupieniu najlepszych piłkarzy Górnika Zabrze wzmocnił znacząco ofensywę, teraz powinien przyjść czas na defensywę. Wiadomo, iż przydałby się jeszcze jeden porządny środkowy obrońca który byłby filarem zespołu zapewniając spokój i pewność kolegom. Nie ma co ukrywać, że myśląc o najwyższych celach trzeba mieć dwóch równorzędnych bramkarzy, którzy będą ze sobą konkurować.

Nowa taktyka transferowa klubu opiera się na takiej jaką niegdyś stosowała Wisła Kraków – kupowanie najlepszych zawodników z rodzimej ligi. Trudno powiedzieć czy w dzisiejszej piłce jest ona w stanie się jeszcze sprawdzić. Na tym systemie Cupiał zbudował w Krakowie klub, który do dzisiaj uważany jest za najlepszy w Polsce, jednak po kilku latach doszedł do wniosku, że tak funkcjonować na dłuższą metę się nie da. Polscy zawodnicy nie wiadomo czemu są bardzo drodzy, nie dają pewności, iż będą dobrze się prezentowali, a do tego gdy przychodzi walka o wyższe cele zazwyczaj zawodzą.