2011.09.04// D. Pęgiel
Reprezentacja Polski koszykarzy w czwartym spotkaniu Mistrzostw Europy pokonała Turcję 84:83 (17:14, 22:21, 22:27, 22:21). Do tej pory dzisiejsi rywale podopiecznych Alesa Pipana przegrali na Litwie tylko raz, z gospodarzami turnieju. Jeśli jutro Polacy ograją Wielką Brytanię, awansują do kolejnej fazy.
Reprezentacja Polski koszykarzy
Biało-czerwoni dobrze rozpoczęli niedzielne spotkanie. Grali ambitnie i pomysłowo, z kolei Turcy razili nieskutecznością. W pewnym momencie Polacy wygrywali już 15:9. Pierwszą część zakończyli wynikiem 17:14. Drugą odsłonę - wicemistrzowie świata zaczęli bardziej skoncentrowani i po chwili wygrywali 18:17. Polacy jednak wzięli się do pracy i po kilku świetnych akcjach Berisha zdołali objąć prowadzenie. Na przerwę nasi reprezentanci schodzili, prowadząc 39:35.
W trzeciej części polscy zawodnicy szybko wyszli na prowadzenie 43:35, niestety później Turcy odrobili straty - doprowadzając do remisu. Wicemistrzowie świata do końca kontrolowali przebieg trzeciej kwarty, którą wygrali jednym punktem.
W pewnym momencie czwartej odsłony, Polska przegrywała już 68:75. Jednak biało-czerwoni zdołali zremisować, a na 40 sekund przed końcową syreną za trzy punkty trafił Pamuła, co dało im prowadzenie 82:81. Na dziesięć sekund przed końcem wciąż prowadziliśmy, wtedy za trzy spudłował Tunceri i zwycięstwo należało do Polaków.