2011.11.14// P. Rączka
Radość ze strzelonej bramki może zupełnie odebrać rozum. Przykład? Fabio Santos! Zawodnik występujący w brazylijskiej Victorii, poczuł nagle nadprzyrodzoną moc i chciał.. frunąć, wskoczyć, bądź wbiec na wysokość dobrych trzech metrów, aby cieszyć się razem z kibicami ze zdobytego gola. Tak szczerze, to nie wiemy co on naprawdę chciał zrobić i śmiało zakładamy, że nikt wie, bo żeby to zinterpretować trzeba skończyć na pewno filozofie i psychologię z doktoratem.
Schodząc już jednak na ziemie (w końcu jak nie on, to my) należy pochwalić zawodnika za fenomenalny strzał głową w samo okienko bramki. Mamy głęboką nadzieje, że przy następnej bramce próba przeskoczenia stadionu nie zostanie podjęta – szkoda zdrowia.