2013.11.12// P. Rączka
Cesc Fabregas jest bardzo rozżalony z faktu, że nowy trener nie widzi dla niego miejsca w składzie i dodaje, że prawdopodobnie nigdy nie będzie go w nim widział. Dziennik "Daily Mail" już pisze, że latem należy spodziewać się powrotu piłkarza do Arsenalu Londyn. W ostatnim meczu ligowym z Betisem Sewilla reprezentant Hiszpanii strzelił dwa gole i to właśnie po tym spotkaniu nabrał tyle pewności siebie, że postanowił publicznie powiedzieć o swojej sytuacji w klubie. W obecnym sezonie Fabregas rozegrał łącznie osiemnaście spotkań, strzelił pięć goli i zanotował dwanaście asyst.
- Przyszedł czas, by pokazać, że też tu jestem. Wiem, że trener ma inną koncepcję zespołu i brakuje w niej miejsca dla mnie. Zagrałem dobrym mecz z Celtą, a w następnych dwóch meczach (z Espanyolem i AC Milan) większość czasu spędziłem na ławce rezerwowych. Chciałem sobie coś udowodnić (w meczu z Betisem, przyp. red.), by być pewnym, że podobna sytuacja już się nie powtórzy – powiedział Fabreegas.