2012.10.16// P. Rączka
Fernando Torres, który został kupiony za 60 mln euro z Liverpoolu do Chelsea Londyn, powiedział w wywiadzie dla "El Pais", że miał moment kryzysu w poprzednim sezonie, przez co nawet nie interesowało go to czy The Blues wygrają, czy przegrają mecz. Hiszpański napastnik który został królem strzelców na Euro 2012, przeważnie siedział na ławce rezerwowych, ustępując miejsce w składzie dla Didiera Drogby. Obecnie mistrz Europy i świata jest ważnym ogniwem w drużynie Roberto Di Matteo.
- Wiele rzeczy zrobiłem źle. W poprzednim sezonie był moment, w którym straciłem wartości, które przyswoiłem sobie w wieku dziecięcym - tłumaczył Torres. - W przeszłości miałem wielu kolegów, których nie obchodziło czy drużyna wygrywa, czy przegrywa, o ile sami nie pojawiali się na boisku. Nie chciałem być jak oni, ale w pewnej chwili zdałem sobie sprawę, że mi też nie zależało - powiedział Fernando Torres.