2014.05.22// M. Mikołajczyk
Rafał Majka jeszcze raz potwierdził, że znajduje się obecnie w szczytowej formie. Polak na włoskiej szosie czuje się jak ryba w wodzie i czwartkową jazdę indywidualną na czas ukończył na czwartym miejscu.
Nasz reprezentant genialnie przejechał 12. etap Giro’d Italia, doskonale rozkładając swoje siły na prawie 42. kilometrowym dystansie i zachował swoją wysoką pozycję w „generalce”. Biało-czerwony umocnił się również na czele klasyfikacji młodzieżowej.
Królewski etap padł łupem Rigoberto Urana, nowego lidera wyścigu. Kolumbijczyk był klasą samą dla siebie i odcinek z Barbaresco do Barolo pokonał zdecydowanie najszybciej z całej stawki, uzyskując czas 57,34 sekundy. W grze o triumf w słonecznej Italii w dalszym ciągu pozostał Cadel Evans. Australijczyk był tym razem trzeci, wyprzedzając Majkę zaledwie o 8 sekund.
O sporym szczęściu mówić mogą czołowi zawodnicy Giro, których podczas jazdy ominęły opady deszczu, dające się we znaki kolarzom z wcześniejszymi numerami startowymi.
Źródło: inf. własna