2013.10.17// P. Rączka
Iker Casillas wciąż czeka na swój powrót do pierwszego składu Real Madryt. Obecnie zawodnik może liczyć tylko na grę w Lidze Mistrzów, bowiem w pozostałych rozgrywkach jego miejsce zajmuja Diego Lopez. Reprezentant Hiszpanii niemal cały rok musi zmagań się psychicznie z problemem, jaki postawiło przed nim życie, bowiem od dawien dawna był numerem jeden w bramce "Królewskich" i nigdy nie było nawet mowy, aby ulubieniec publiczności mógł zasiąść na ławce.
- Samolubny zawodnik zawsze chce grać, ale profesjonalista powinien zawsze zaakceptować decyzję trenera. Zawsze lubiłem i szanowałem wszystkich trenerów, jakich miałem w mojej karierze. Wszyscy wpłynęli w jakiś sposób na rozwój mojej profesjonalnej kariery. Każdego dnia staram się czerpać z tego, co najlepsze dla mnie jako zawodnika i człowieka. Trzeba dać czas tej drużynie. Mamy innego trenera niż w zeszłym roku, są nowi piłkarze. W Madrycie trudno jest zachować cierpliwość, ale naprawdę potrzebujemy więcej czasu – powiedział Casillas.