2012.08.13// P. Rączka
Piłka nożna po raz kolejny ma swojego cichego antybohatera. Jonathan Soriano z drużyny Red Bull Salzburg, na długo zapadnie w pamięć wszystkich kibiców najbardziej popularnej dyscypliny sportowej. Były piłkarz FC Barcelony, w trakcie ligowego spotkania przeciwko Rapidowi Wiedeń, ustawił sobie piłkę na jedenastym metrze, aby wykonać rzut karny. Niestety piłka po jego strzale nie wylądowała w siatce, a szukać jej można było na klubowym parkingu...
Gospodarze przegrali ten mecz 0:2, ale z drugiej strony nie ma się co dziwić, skoro precyzja strzału jest tak daleka od ideału.