2013.02.16// P. Rączka
Justyna Kowalczyk okazała się bezkonkurencyjna w sobotnim sprincie techniką klasyczną w szwajcarskim Davos. Polka po raz pierwszy od roku pokonała także swoją najgroźniejszą rywalkę Marit Bjoergen. Nasza "Królowa Nart" pokazała zatem, że jej słaba postawa w Pucharze Świata w Soczi była tylko przypadkiem, a jej forma wciąż jest na bardzo wysokim poziomie, co tylko zapowiada niezwykle ciekawą rywalizację w zbliżających się mistrzostwach świata.
Liderka Pucharu Świata już w eliminacjach dała jasny sygnał, że dziś nie będzie taryfy ulgowej dla rywalek i zakończyła swój bieg z czasem 3:55.40. W walce o półfinał jej rywalkami były Charlotte Kallą, Keteriną Smutną, Anastazją Dotsenko, Holly Brooks i Laurien van der Graaff - żadna nie była w stanie nawiązać z nią walki. Półfinał w wykonaniu Kowalczyk był niezwykle prosty - pół dystansu mocno, a kolejne pół już na większym luzie, mając za sobą daleko rywalki.
Przebieg finału wyglądał identycznie - Justyna ponownie od startu ruszyła bardzo mocno, starała się jej trzymać Bjoergen, ale nie była w stanie wytrzymać tempa, jakie narzuciła Polka.