2010.06.25// J. Knop
Ostatnim spotkaniem w rozgrywkach grupy G Mistrzostw Świata był mecz pomiędzy reprezentacjami Korei Północnej i Wybrzeża Kości Słoniowej. Koreańczycy przegrali swoje dwa poprzednie spotkania i dzisiaj już nie mieli o co walczyć. Popularne „Słonie” miały matematyczne szanse na pozostanie w Mundialu.
Gracze WKS potrzebowali zwycięstwa i musieli liczyć na to, że Brazylia wysoko pokona Portugalię. Rezultat końcowy spotkania to 3-0 na korzyść ekipy "Słoni". Taki wynik nie daje im szans na prześcignięcie w grupie Portugalczyków, tak więc WKS kończy przygodę z tegorocznym Mundialem.
WKS wygrywa z Koreą Północną
Drogba zagrał dobry mecz
Jak można się było już wcześniej spodziewać, gracze WKS od pierwszej minuty rzucili się do ataku. Atakowali Drogba i Gervinho, ale bezskutecznie. Obrońcy koreańscy radzili sobie przyzwoicie i nie dopuszczali do straty bramki.
W 14. minucie sposób na przełamanie defensywy rywala znalazł Toure, który precyzyjnym uderzeniem po ziemi pokonał Ri Myong-guka. Pięć minut później groźnym uderzeniem z rzutu wolnego odpowiedzieli zawodnicy Korei Północnej, a konkretnie Hong Yong-jo, ale nie zdołał zamieścić futbolówki w sieci.
WKS miał matematyczne szanse na awans
Mimo ambicji Korea Północna poległa
Kibice mogli obserwować ciekawy pojedynek
W 21. minucie prowadzenie graczy z Afryki podwyższył Romaric, który dopełnił dzieła po uderzeniu Drogby z dystansu. Koreańczycy skupili się na kontratakach, które miały zaskoczyć przeciwnika. Nikt nie zdołał już zmienić wyniku przed gwizdkiem arbitra. Do szatni reprezentanci WKS schodzili z dwubramkową przewagą.
W 49. minucie Toure mógł zdobyć bramkę, ale zawodnik nie opanował piłki. W dalszym ciągu atakowali Drogba, Keita i Gervinho, ale piłkarzom wyraźnie brakowało pomysłu na dobre wykończenie akcji. Koreańczycy rzadko dochodzili do głosu. Widoczne było zniechęcenie i frustracja w szeregach obu ekip.
W 78. minucie Choe Kum-chol zapragnął pokonać Barry’ego strzałem z dystansu. Goalkeeper Wybrzeża Kości Słoniowej zachował się jednak bez zarzutu w tej sytuacji. Dwie minuty później Jong Tae-se znalazł się oko w oko z bramkarzem rywala, ale nie wytrzymał presji i nic korzystnego ten atak nie przyniósł.
Na osiem minut przed końcem spotkania prowadzenie podwyższyli reprezentanci WKS. Boka podał futbolówkę do Kalou, a ten wykorzystał wyśmienitą okazję i posłał piłkę obok Ri Myong-guka. Ostatecznie WKS pokonuje Koreę Północną.