2012.04.18// P. Rączka
Jeszcze tylko przez dwa sezony będziemy mogli podziwiać Jelenę Isinbajewą na lekkoatletycznych obiektach. Rosjanka zapowiedziała, że przyszły rok będzie jej ostatnim w karierze.
- Zdecydowałam, że start w stolicy Rosji będzie moim ostatnim. Treningi są coraz cięższe, mój organizm starzeje się i jest mi coraz trudniej przygotować się do rywalizacji - powiedziała dwukrotna mistrzyni olimpijska z 2004 i 2008 roku.
Caryca tyczki postawiła przed sobą jeszcze kilka celów, które zamierza zrealizować w najbliższych miesiącach. Jednym z nim jest kolejny złoty medal na IO, które odbędą się tym razem w Londynie. -
Nie martwię się o olimpiadę, ponieważ doskonale wiem, na co mnie stać i że takie wyniki są dla moich rywalek nieosiągalne - powiedziała 29-letnia zawodniczka.
Kolejnym planem jest pobicie rekordu Ukraińca Siergieja Bubki, który 35 razy poprawiał rekord świata. Jelene jak na razie udało się to 28 razy.
- Siergiej był moim idolem jak byłam jeszcze małą dziewczynką. Postawiłam sobie za cel, że poprawię rekord 36 razy. I wierzę, że mi się to uda - mówi Isinbajewa.