2014.03.06// P. Rączka
Kevin De Bruyne może mieć sporo pretensji do Roberta Lewandowskiego, bowiem gdyby nie odmówił Jose Mourinho przejścia do Chelsea Londyn, to dziś Belg grałby w Borussii Dortmund, a nie w Wolfsburgu. Choć wicemistrzowie Niemiec byli bardzo zainteresowani sprowadzeniem młodego pomocnika, to jednak słynny Portugalczyk powiedział "nie", mając na uwadze, że nie udało mu się z tego klubu ściągnąć reprezentanta Polski.
- To Mourinho powiedział "nie". Potem poinformowano mnie, że wpływ na jego decyzję miała sprawa Lewandowskiego. -Taka jest piłka. Gdy w grę wchodzą ogromne pieniądze, zawsze pojawia się polityka - powiedział De Bruyne.