Liga Europejska: PSV Eindhoven vs. Legia Warszawa - zapowiedź meczu

"I na skrzydłach jak ptak, będę leciał co sił... tam, gdzie moje sny i warszawskie kolorowe dni" – tymi słowami przed każdym meczem zagrzewają kibice Legii Warszawa swoich piłkarzy do walki. Jak na razie w europejskich pucharach tekst utworu Czesława Niemena zdaje egzamin na piątkę. Podopieczni Macieja Skroży wyeliminowali Gazientepspor i Spartak Moskwa. Dziś czeka ich jednak zadanie zdecydowanie cięższe. Na Philips Stadion zmierzą się w pierwszej kolejce Ligi Europejskiej, z najbardziej utytułowanym holenderskim klubem – PSV Eindhoven.
Droga Legii do fazy grupowej Ligi Europejskiej Jestem pod wrażeniem możliwości PSV w grze ofensywnej. Szacunek budzą osiągnięcia naszych rywali w ubiegłym sezonie. Drużyna z Holandii wygrała zmagania w fazie grupowej i awansowała do ćwierćfinału. W tym roku dwukrotnie mierzyliśmy się z zespołami faworyzowanymi i wygrane odnosiliśmy na wyjazdach. Jest w nas sporo optymizmu. Nie stoimy na straconej pozycji i zamierzamy powalczyć o punkty. Moim zdaniem PSV znajduje się o półkę wyżej niż Spartak i Gaziantepspor. W holenderskim zespole jest wielu reprezentantów znakomitych drużyn. Ekipa z Eindhoven ma dobrze ułożoną grę. „Czerwono-biali” są bardzo skuteczni u siebie, w ostatnich meczach strzelili sześć i pięć goli, więc przed nami trudne wyzwanie. - powiedział Maciej Skorża na konferencji prasowej. W ostatnim meczu ligowym T-Mobile Ekstraklasy, piłkarze Legii skompromitowali się porażką z Podbeskidziem Bielsko-Biała, na własnym stadionie. Zdecydowanie w tym meczu zabrakło im skrzydeł, tak jak w innych spotkaniach. Zdobywcy Pucharu Polski zostali ukarani finansowo za tą porażkę i zapomniano już o całym wydarzeniu. Dziś zespół ma pokazać się z jak najlepszej strony i udowodnić, że ciągle potrafi wygrywać z najlepszymi. W składzie warszawskiej drużyny na pewno nie zobaczymy Michala Hubnika i Michała Kucharczyka, którzy zostali wykluczeni przez kontuzje. Pod dużym znakiem zapytania stoi występ Manu i Dicksona Choto. Każdy oczekuje od nas łatwego zwycięstwa. Gramy przed własną publicznością, co będzie naszym atutem. Przestrzegam jednak przed nadmiernym optymizmem. Legia prezentuje bardzo nieprzyjemny styl. To doświadczona drużyna, która regularnie rywalizuje w rozgrywkach o europejskie puchary. Zespół z Warszawy lubi grać ofensywnie, preferuje styl siłowy. W fazie play-off wyeliminowała Spartaka Moskwa, co traktujemy jako poważne ostrzeżenie. Liga Europejska jest dla polskiej drużyny doskonałą okazją do zaprezentowania się na międzynarodowej arenie, dlatego spodziewam się olbrzymiej determinacji ze strony legionistów. Trzy punkty są naszym podstawowym celem. - mówi przed meczem trener Fred Rutten. Gospodarze dzisiejszego meczu po pięciu kolejkach ligowych, zajmują piątą pozycję w tabeli. Na swoim koncie mają już jedną porażkę, ale także czternaście strzelonych goli. PSV Eindhoven to drużyna z doświadczeniem - niemal co roku występowała w Lidze Mistrzów. Tym razem jednak muszą walczyć na innym froncie i znając ambicje tego klubu, na pewno nie odpuszczą walki o triumf w tych rozgrywkach. W spotkaniu z Legią pod znakiem zapytania stoi występ Andreasa Issaksona oraz Atiby Hutchinsona. Na boisku powinien pojawić się były gwiazdor Wisły Kraków – Marcelo oraz bramkarz reprezentacji Polski – Przemysław Tytoń.