2011.07.14// P. Rączka
Zupełnie inny obraz gry mogliśmy oglądać dzisiaj, w porównaniu z tym co zaprezentował nam wczoraj inny Polski klub – Wisła Kraków. Choć bukmacherzy za faworyta uważali drużynę z Wrocławia, to zapewne każdy miał świadomość, iż w rzeczywistości może być zupełnie inaczej. Śląsk wyszedł na dzisiejsze spotkanie bardzo pewny swoich umiejętności, co zaowocowało bardzo dobrą postawą na boisku. Zwycięstwo 1:0 jest bardzo dobrą zaliczką przed rewanżem, który odbędzie się już za tydzień.
Od pierwszych do ostatnich minut na boisku istniał tylko jeden zespół – Śląsk Wrocław. Podopieczni Oresta Lenczyka w pełni kontrolowali przebieg spotkania, nie pozwalając przeciwnikowi nawet na moment pomyśleć o tym, że mogą oddać inicjatywę. Osamotniony z przodu David Goodwillie był dzisiaj bezradny, w konfrontacji z obrońcami wicemistrza Polski, choć miał jedną bardzo dobrą sytuację na początku spotkania. W 10. minucie wykorzystał błąd lewego obrońcy Śląska, minął Kelemana, jednak nie trafił do pustej bramki z kilku metrów.
Dundee miało jeszcze jedną stu procentową sytuację, jednak w sytuacji sam na sam znakomicie interweniował Keleman. Piłkarze Śląska choć atakowali i stwarzali sobie sytuacje, to jednak nie potrafili zdobyć gola. Problem ten rozwiązał Voskamp, który pojawił się na boisku w 71. minucie, a już trzy minuty później strzałem głową wpakował piłkę do siatki Pernisa. Śląsk nie miał większych problemów z dowiezieniem zwycięstwa do ostatniego gwizdka i zasłużenie odniósł cenne zwycięstwo.
Jutro wszyscy kibice Śląska Wrocław będą mogli z większą ciekawością oglądać losowanie III rundy Ligi Europejskiej wiedząc, że ich zespół jest bliżej awansu.