2014.04.23// M. Mikołajczyk
Kibice zgromadzeni we wtorkowy wieczór na stadionie Atletico Madryt nie doczekali się goli. Półfinałowy mecz Ligi Mistrzów pomiędzy Los Colchoneros, a londyńską Chelsea nie wyłonił zwycięzcy. Sytuacji podbramkowych z obu stron było jak na lekarstwo.
Już od pierwszej minuty wiadome było, że zarówno Atletico, jak i Chelsea nie mają zamiaru podejmować na Vicente Calderon większego ryzyka. Zarówno lokalni rywale Realu, jak i „The Blues” grali bardzo zachowawczo i końcowy wynik 0:0 doskonale odzwierciedla to, co działo się na boisku.
I choć piłki do siatki nikt nie wpakował ani razu, to nie obyło się podczas meczu bez niebezpiecznych kontuzji. Groźnego urazu żeber w 18. minucie nabawił się Petr Cech. Bramkarz „Niebieskich” został zaatakowany przez Raula Garcię i był zmuszony opuścić murawę. W jego miejscu pomiędzy słupkami stanął Mark Schwarzer, który godnie zastąpił swojego klubowego konkurenta.
Nieco lepiej w całym spotkaniu prezentowali się podopieczni Diego Simeone, ale nie zdołali oni zaskoczyć niezwykle szczelnej defensywy gości. Rewanż odbędzie się już 30 kwietnia na Stamford Bridge. Z kolei w środę Real Madryt na własnym stadionie podejmie Bayern Monachium.
Wynik meczu:
Atletico Madryt
0:0 Chelsea Londyn, rewanż:
30 kwietnia
Źródło: inf. własna