2016.04.12// P. Rączka
Real Madryt dokonał wręcz niemożliwej rzeczy w ćwierćfinałowym rewanżowym meczu Ligi Mistrzów. W pierwszym spotkaniu Królewscy przegrali 0:2 z drużyną Wolfsburga. Aby myśleć o awansie musieli wygrać przewagą trzech goli i... to się udało! Głównie dzięki kosmicznej formie Cristiano Ronaldo, który zamknął usta swoim wszystkim krytykom. Portugalczyk strzelił wszystkie trzy bramki dla Realu Madryt, z czego tą decydującą z rzutu wolnego.
Zinedine Zidane może być dumny z postawy swoich podopiecznych, bowiem udowodnili swoją wartość po ostatniej klęsce.
W drugim półfinale Manchester City niemal rzutem na taśmę pokonał 1:0 PSG. Decydującą bramkę na wagę awansu strzelił Kevin de Bruyne. Rywalizacja od samego początku stała na bardzo dużym poziomie. Ekipie z Paryża zabrakło bardzo niewiele, aby walczyć niebawem o finał, ale celownik Zlatana nie był tym razem dobrze ustawiony.