2015.03.17// P. Rączka
W meczu 29. kolejki Premier League piłkarze Liverpoolu pokonali na wyjeździe 1:0 Swansea. W bramce gospodarzy całe spotkanie rozegrał Łukasz Fabiański, który popisał się po raz kolejny kilkoma dobrymi interwencjami, ale w 68. minucie był bezradny przy goli Jordana Hendersona. ''The Reds'' zajmują obecnie 5. pozycję w tabeli, ale do ostatniego miejsca premiowanego grą w Lidze Mistrzów tracą zaledwie dwa ''oczka''. Rywalizacja w końcówce sezonu zapowiada się dużo ciekawej, niż to miało miejsce w ostatnich latach.
- To świetny wynik. Byliśmy rozczarowani swą postawą w pierwszej połowie. Graliśmy na pół-gwizdka, a menadżer miał nam w szatni sporo do zakomunikowania. Wiedzieliśmy, co musimy poprawić po przerwie, by zwiększyć wydajność i jakość swej gry. Czułem, że nasza gra wygląda dużo lepiej. Utrzymywaliśmy się dłużej przy piłce, lepiej wykonywaliśmy podania i zaczęliśmy sobie stwarzać okazje pod ich bramką – powiedział strzelec jedynego gola.