2012.07.30// P. Rączka
Agnieszka Radwańska jak na razie okazała się największym rozczarowaniem, jeśli chodzi o występy naszych reprezentantów na igrzyskach olimpijskich. Tenisistka z Krakowa była jedną z faworytek do końcowego zwycięstwa w turnieju, a niestety przegrała już w I rundzie z Julią Goerges - 5:7, 7:6 (7-5), 4:6. Polka wystąpi jeszcze w Londynie w grze podwójnej oraz w grze mieszanej, gdzie także ma szansę na zdybcie medalu, choć niestety już nie tak prestiżowego.
- Jestem rozczarowana tą porażką, ale nie może być inaczej, skoro odpadłam już w pierwszej rundzie. Mecz był bardzo ciężki, ale na pewno zwycięstwo było w moim zasięgu. W kluczowych fragmentach meczu to Julia była górą. Moja gra była daleka od idealnej, stąd taki, a nie inny wynik. Nawierzchnia na Korcie Centralnym była dziś zupełnie inna niż podczas Wimbledonu. Na końcu placu gry było bardzo ślisko i nierówno. Owszem, obie miałyśmy takie same warunki do gry, ale to z pewnością nie był ten sam kort, na którym grałam trzy tygodnie temu - powiedziała Isia.