2011.03.18// J. Knop
Brutalne ataki są w hokeju na lodzie zjawiskiem codziennym. Trudno wyobrazić sobie zmagania bez bójek i innych agresywnych zagrań. Bywają jednak zawodnicy, którzy pragną wyładowywać swoją agresję na rywalach. Ich zachowanie ma zwykle mało wspólnego z grą w duchu fair – play. Niestety tego typu zdarzenia mają miejsce coraz częściej i są niezwykle trudne do wyplenienia.
Ostatnio całkowitym brakiem wyobraźni popisał się hokeista Swan Valley Stampeders - Jesse Enns w meczu z Portage Terriers. W końcowej fazie rywalizacji Kanadyjczyk w iście bezmyślny sposób z impetem wpadł na przeciwnika i rzucił go na bandę. Taka postawa Enns’a wywołała oburzenie w szeregach zespołu Portage Terriers.
Hokej na lodzie
Zawodnicy gospodarzy zamierzali sami wymierzyć sprawiedliwość owemu agresorowi. Arbitrzy zażegnali jednak konflikt pomiędzy zawodnikami. Do pojedynku na pięści doszło jednak w pobliżu rezerwowych, gdzie starli się asystenci trenerów obu ekip. Za brutalny atak Jesse Enns został zawieszony na czterdzieści spotkań.
Hokej na lodzie