MŚ siatkarzy we Włoszech: Polska wygrała z Serbią 3:1

Trener polskich siatkarzy Daniel Castellani zapowiadał, iż jego zawodnicy zagrają z Serbami na 100% swoich możliwość, uciął tym samym przedmeczowe doniesienia mediów, jakoby Polacy mieli ulgowo potraktować ostatnie spotkanie w grupie F.

Polska rozpoczęła w składzie: Gruszka, Kurek, Nowakowski, Winiarski, Zagumny, Możdżonek i Ignaczak (libero). Po serbskiej stronie siatki pojawili się: Kovacević, Janić, Stanković, Grbić, Milijković, Podrascanin i Rosić. Premierowy set to spokojna gra obu zespołów, które toczyły wyrównaną walkę punkt za punkt. Na pierwszą przerwę zawodnicy zeszli przy stanie 8:7 dla Polaków. Po pauzie nasi siatkarze kilka razy zdobywali dwupunktową przewagę i po chwili pozwalali Serbom na odrobienie strat.

Taki przebieg gry trwał do stanu 17:15, później Polacy zdołali odskoczyć Serbom nawet na sześć punktów, co utrzymali do końca pierwszej części spotkania. Biało-czerwoni wygrali 25:19. Drugiego seta oba zespoły rozpoczęły bez zmian w składzie. Gra miała podobny przebieg jak w początkowej fazie premierowej odsłony – żadna z drużyn nie potrafiła uzyskać przewagi większej niż dwa oczka.

Sytuacja zmieniała się po drugiej przerwie. Polacy kilkom szybkimi akcjami wyszli na czteropunktowe prowadzenie. Na kolejną pauzę biało-czerwoni schodzili już z sześciopunktową zaliczką. Ostatecznie drugą część spotkania polska drużyna wygrała 25:18.

Trzeci set to początkowa przewaga Serbów, którzy na pierwszej przerwie technicznej prowadzili 8:4. Po pauzie polska drużyna w końcu się obudziła i po kilku ładnych akcjach doprowadziła do remisu.

Serbska reprezentacja kilkakrotnie zdobywała jednopunktowe prowadzenie, co Polacy niwelowali kolejnymi udanymi zagraniami. Jednak na kolejną pauzę techniczną zawodnicy schodzili z przy stanie 21:18 dla Serbów, którzy ostatecznie wygrali trzecią część 25:21.

Czwarta odsłona to znowu walka punkt za punkt, przy sporej ilości błędów po jednej i drugiej stronie. Na pierwszą przerwę techniczną Polacy schodzili z dwupunktową zaliczką – 8:6. Do kolejnej pauzy nasi siatkarze powiększyli przewagę do 5 oczek.

Jednak na ostatniej przerwie zarządzonej przez trenera Castellaniego polski zespół remisował 21:21 Końcówka to zacięty pojedynek, który ostatecznie wygrali Polacy 25:23, a cały mecz 3:1.