2013.12.16// P. Rączka
Marcin Gortat przyznał, że nie czuje się najlepiej na pozycji na jakiej wystawia go trener. Polak gra coraz dalej od kosza, co nie jest dla nie satysfakcjonujące, zwłaszcza, że zawsze wolał dominować pod obręczą. Nasz jedyny zawodnik w lidze NBA co ciekawe ma lepszą skuteczność rzutów z półdystansu, niż w ubiegłym sezonie i... gorszą spod kosza. W Phoenix najbliżej obręczy trafiał 50,7 procent rzutów, a w Wizards 45,6, podczas gdy z sześciu metrów wykorzystuje obecnie 36,8 procent akcji rzutowych, zaś w minionym sezonie tylko 28,6.
- Nie lubię pozycji, na której ostatnio gram, coraz dalej od kosza. Muszę porozmawiać o tym z trenerem. Oczywiście mogę podejmować jedną czy dwie akcje daleko od obręczy, ale zdecydowanie bardziej komfortowo czuję się pod koszem. Zamierzam wyjaśnić tę sprawę z trenerem. Potrzebuję pewności, że obydwaj myślimy w tej kwestii podobnie – opowiedział Gortat.