2011.07.10// P. Rączka
Raczej nie tak wyobrażał sobie początek przygody z Legią Warszawa Michał Żewałakow. Polski obrońca jak na razie rozegrał dwa mecze sparingowe i w każdym z nich zdobył.. bramkę samobójczą. Trener Maciej Skorżka sprowadzająć zawodnika na Łazienkowską, raczej nie na taką formę strzelecką liczył.
Co ciekawe piłkarz nigdy nie zdobył więcej niż dwóch goli w całym sezonie ligowym, przez całą swoją karierę. Sparingów jeszcze kilka Legii zostało przed spotkaniem w III rundzie eliminacji Ligi Europejskiej, zatem kto wie.. może to osiągnięcie uda się poprawić w przygotowaniach przed sezonem - choć tego nie życzymy.
Oczywiście patrząć na te bramki można mówić o dużym pechu piłkarza i nie można mieć do Michała Żewałakowa wielkich pretensji. Liczymy, że w kolejnym spotkaniu - nigdyś filar obrony reprezentacji Polski - na przekór nieszczęściu zdobędzie już gola trafiając do bramki rywala.