2014.06.17// M. Mikołajczyk
Reprezentanci USA od zwycięstwa rozpoczęli swój udział w XX piłkarskich mistrzostwach świata. Amerykanie pokonali w swoim pierwszym meczu drużynę Ghany, choć na boisku pozostawili po sobie nieco gorsze wrażenie od zespołu z Afryki.
„Jankesi” prowadzenie objęli niebywale szybko, bo już w 30. sekundzie, gdy na listę strzelców wpisał się Clint Dempsey. Ekipa z „Czarnego Lądu” rzuciła się w pogoń i próbowała za wszelką cenę odrobić straty, ale jej ataki aż do 82. minuty nie przyniosły żadnego efektu. Wówczas gola na wyrównanie zdobył Andre Ayew i wydawało się, że spotkanie zakończy się podziałem punktów.
Ostatni cios należał jednak do podopiecznych Juergena Klinssmana, a dokładnie do Johna Anthony’ego Brooksa, który „główką” wpakował piłkę do siatki.
Pojedynek stał na niezłym poziomie, a obie drużyny grały szybkim tempem, co mogło się podobać kibiców. Reprezentacja Ghany po porażce znalazła się w niezwykle trudnej sytuacji, bo przed piłkarzami z Afryki bardzo trudne mecze z Niemcami i Portugalią.
Wynik meczu: Ghana
1:2(0:1) USA.
Źródło: inf. własna