2014.07.01// M. Mikołajczyk
Konia z rzędem temu, kto przewidział, że mecz Niemiec z Algierią rozstrzygnie się dopiero po dogrywce. „Lisy Pustyni” w poniedziałkowy wieczór na stadionie w Porto Alegre miały pełnić rolę statystów, a tym czasem napędziły naszym zachodnim sąsiadom wielkiego strachu.
Spotkanie upłynęło pod znakiem wspaniałych parad bramkarzy. Doskonale między słupkami spisywał się Rais M’bolhi, z kolei Manuel Neuer wielokrotnie ratował swój zespół przed utratą gola, często interweniując poza polem karnym.
Podopieczni Joachima Loewa znacznie częściej byli przy piłce, ale kontrataki drużyny z Afryki robiły wrażenie. Po regulaminowym czasie gry na tablicy wyników widniał remis 0:0 i o wszystkim zadecydowało dodatkowe 30 minut.
Faworyci z Europy za wszelką cenę chcieli uniknąć konkursu „jedenastek” i dogrywkę rozpoczęli z ogromnym animuszem. Niemcy prowadzenie objęli w 92. minucie, kiedy na listę strzelców po dośrodkowaniu Thomasa Muellera wpisał się Andre Schuerrle. W 120. minucie bramkę zdobył Mesut Oezil, zapewniając sobie i swoim kolegom miejsce w ćwierćfinale.
Na cios zawodnika Realu Madryt błyskawicznie w osobie Abdelmoumene’a Djabou odpowiedzieli Algierczycy. „Lisom Pustyni” zabrakło jednak czasu, by w pełni odrobić straty i po niezwykle trudnym meczu awans do ćwierćfinału wywalczyli Niemcy.
Warto podkreślić, że spotkanie było „drogą przez mękę” dla obu ekip. Piłkarzy często łapały skurcze i kilku futbolistów z wyczerpania było zmuszonych opuścić boisko w Porto Alegre.
Wynik meczu: Niemcy
0:0 Algieria, dogrywka:
2:1. Awans:
Niemcy.
Źródło: inf. własna