2011.04.27// D. Pęgiel
Koszykarze Chicago Bulls wygrali na własnym parkiecie z Indianą Pacers 116:89 (36:25, 18:21, 30:19, 32:24) piąte spotkanie play-off tych drużyn i awansowali do półfinału Konferencji Wschodniej. Główny udział w pewnym zwycięstwie gospodarzy mieli Derrick Rose oraz Luol Deng.
Pierwszy z wymienionej dwójki zanotował 25 punktów, dwie zbiórki i sześć asyst. Z kolei drugi uzyskał 24 punkty, sześć zbiórek i siedem asyst. -
Odebrało mi mowę, nie mogę w to uwierzyć. To wspaniałe osiągnięcie. Nasi zawodnicy i trenerzy wykonali kawał dobrej roboty - stwierdził Rose po syrenie końcowej.
Derrick Rose
-
Największym problemem w grze przeciwko Bulls jest to, że oni umieją odpowiedzieć na każdy rodzaj taktyki, na wszystkie twoje pomysły. To przez Derricka Rose’a ich przeciwnicy muszą zmieniać swój styl gry - tłumaczył trener Pacers Frank Vogel. W ekipie przyjezdnych najlepiej wypadł Danny Granger, który miał 20 punktów, sześć zbiórek i trzy asysty.
Derrick Rose
Wyniki wtorkowych spotkań NBA: - Chicago Bulls - Indiana Pacers 116:89 (4:1)
- Los Angeles Lakers - New Orleans Hornets 106:90 (3:2)
- Orlando Magic - Atlanta Hawks 101:76 (2:3)