2014.04.10// P. Rączka
Koszykarze Washington Wizards przegrali po dogrywce 88:94 z Charlotte Bobcats i spadli na siódme miejsc w Konferencji Wschodniej. Było to niezwykle ważne spotkanie dla podopiecznych Randy'ego Wittmana, bowiem może ono zadecydować, która z dwóch wspomnianych drużyn będzie musiała zmierzyć się już w pierwszej rundzie fazy play-off z Indianą Pacers lub Miami Heat, czyli dwoma aktualnie najlepszymi drużynami w lidze NBA.
Znakomite spotkanie rozegrał Marcin, który zdobył swoje 34. double-double. Polak przebywał na parkiecie 44 minuty, a w tym czasie zdobył aż 27 punktów i miał 14 zbiórek. Łodzianin przekroczył barierę tysiąca punktów w tym sezonie i już ma na koncie 1018 "oczek".
- Szczerze mówiąc nie dbam o tabele i jej układ, chciałem żebyśmy zagrali dobry mecz. Sposób w jaki to zrobiliśmy, nie pozwoliłby nam na pokonanie nikogo, wliczając w to Milwaukee Bucks – powiedział Gortat, mając na myśli najsłabszą drużynę w lidze.