2011.05.04// D. Pęgiel
Koszykarze Miami Heat pokonali przed własną publicznością Boston Celtics 102:91 (27:26, 20:16, 25:25, 30:24) w drugim spotkaniu półfinałowym play-off. Największy udział we wczorajszej wygranej Żaru miał LeBron James, który zdobył 35 punktów. - T
o zwycięstwo nas cieszy, ale seria jest jeszcze daleko, daleko od zakończenia. Tak naprawdę to dla nas dopiero początek – stwierdził lider drużyny z Florydy.
W zespole Heat z dobrej strony pokazali się również pozostali gwiazdorzy. Dwyane Wade uzyskał 28 punktów i osiem zbiórek, natomiast Chris Bosh zanotował double-double - 17 punktów i 11 zbiórek. W ekipie przyjezdnych 20 punktów, 12 asyst i sześć zbiórek zaliczył Rajon Rondo. Świetnie spisujący się w niedzielę Ray Allen oddał tym razem tylko 7 rzutów i zdobył 7 punktów. -
To, że przegrywamy 0:2 nie przeraża nas. Nie jesteśmy nerwowi. To dobra okazja, by pokazać klasę i wygrać tę serię – stwierdził Allen.
LeBron James
Wyniki wtorkowych spotkań NBA: - Miami Heat - Boston Celtics 102:91 (2:0)
- Oklahoma City Thunder - Memphis Grizzlies 111:102 (1:1)