2015.01.10// M. Mikołajczyk
Koszykarze Washington Wizards odnieśli minionej nocy niezwykle ważne zwycięstwo. Drużyna ze stolicy USA pokonała we własnej hali Chicago Bulls, dzięki czemu awansowała z czwartego na drugie miejsce w Konferencji Wschodniej. „Czarodzieje” w imponującym stylu zrewanżowali się „Bykom” za grudniową porażkę, triumfując w całym meczu 102:86.
Gospodarzy do sukcesu poprowadził przede wszystkim Marcin Gortat. Polak spędził na parkiecie bardzo dużo czasu, bo 38,5 minuty i rozegrał wyśmienite zawody. Łodzianin rzucił w tym spotkaniu 21 „oczek”, najwięcej w swoim zespole, ponadto dołożył do swojego dorobku 13 zbiórek, w tym 10 w obronie, asystę oraz dwa bloki.
Cieniem samego siebie był tym razem Jimmy Butler. Amerykanin na każdym kroku raził skutecznością – znacznie lepiej od niego w szeregach przyjezdnych spisali się Rose i Brooks. Z kolei w Wizards obok Gortata swoją cegiełkę do triumfu dołożyli też John Wall i Bradley Beal.
Podopieczni Wittmana nie mają w ogóle czasu na świętowanie, bo już w sobotę zmierzą się z liderami Wschodu, czyli Atlantą Hawks.
Źródło: inf. własna/nba.com/youtube.com