2013.11.02// P. Rączka
Hokeiści Washington Capitals zdeklasowali 7:0 Philadelphia Flyers w meczu ligi NHL i nie ma się co dziwić, że w trzeciej tercji rywale nie wytrzymali psychicznie, wszczynając na lodowisku bójkę. Całą awanturę wywołał agresywnymi atakami Wayne Simmonds, ale największym zdziwieniem było wyjechanie z bramki Emery`ego, który pojechał na drugą stronę, aby okładać pięściami niezbyt chętnego do bójki Holtby`a. Sytuacja dość niecodzienna, bowiem przeważnie w takich sytuacjach bramkarze spokojnie pozostają na swojej linii popijając wodę.
Po chwili do gardeł skoczyli sobie wszyscy pozostali zawodnicy na lodzie. Emery ostatni raz wdał się w bójkę z innym bramkarzem w sezonie 2006/2007.