2013.06.16// P. Rączka
W meczu finałowym numer dwa o Puchar Stanleya hokeiści Boston Bruins wygrali po dogrywce 2-1 z Chicago Blackhawks i wyrównali stan rywalizacji. Niedźwiadki, które wyszły na to spotkanie z jednym nastawieniem – zwyciężyć, słabo zaprezentowały się w pierwszej fazie rywaliacji. Gospodarze znakomicie prezentowali się zarówno w obronie, jak i w ataki, a to doprowadziło do tego, że objęli prowadzenie i w statystykach strzałów prowadzili 19 do 4.
Gracze z Bostonu od drugiej tercji grali już znacznie lepiej, a gol zdobyty przez Chrisa Kelly dodał całej drużynie mocnego wiatru w żagle. Bramek więcej już nie padło w regulaminowym czasie gry – w trzeciej odsłonie obie ekipy grały zachowawczo. Losy spotkania znów musiała rozstrzygnąć dogrywka, a w niej Daniel Paill zdobył złotego gola strzałem z nadgarstka.