Najgorętsze współczesne tenisistki

Trudno nie zachwycać się tenisistkami. To nie tylko kobiety wysportowane, silne i piękne, ale też imponująco charakterne. Wiele z nich nosi w sobie pokłady nieodpartego wdzięku. Cudnie się uśmiechają, świetnie prezentują na korcie i na zdjęciach, choć nie są standardowymi pięknościami i nie przypominają wychudzonych modelek. Imponują swoją siłą, budzą respekt i pożądanie. Przyjrzyjmy się najgorętszym współczesnym tenisistkom.
Elena Dementieva Elena ma już 30 lat, zakończenie kariery ogłosiła niedawno, bo w październiku zeszłego roku. Do tego czasu udało jej się osiągnąć kilka imponujących sukcesów. To mistrzyni olimpijska z Pekinu i wicemistrzyni z Sydney (w finale została pokonana przez Venus Williams), a także finalistka French Open 2004 i US Open 2004. Jej najwyższa pozycja w rankingu WTA to „czwórka”.
Zobacz także: Lone Noras - seksowna zawodniczka Bikini Fitness »Prywatnie Rosjanka lubi grać w szachy i jeździć na nartach. Ukończyła szkołę języków obcych na specjalizacji z języka francuskiego.
Gisela Dulko Gisela pochodzi z Argentyny. Jest jednak w jednej czwartej Polką, stąd może ślady słowiańskiej urody. Na korcie najlepiej radzi sobie w deblu. W tym roku w parze z Flavią Penettą wygrała turniej deblowy podczas Australian Open. Najwyższa pozycja w rankingu, którą zajmowała, to 26 miejsce. Obecnie plasuje się na 64 pozycji. Całkiem niedawno wyszła za mąż. Wybrankiem jej serca jest piłkarz Realu Madryt – Fernando Gago. Na wesele pięknej, sportowej pary przybyło aż 400 gości.
Marta Domachowska Nasza piękna, polska Marta nie radzi sobie w tenisie tak, jakbyśmy tego chcieli. Mimo to, kiedy pojawia się na korcie, serca biją nam szybciej. Marta ma bowiem piękną sylwetkę i… imponująco rozbudowaną klatkę piersiową. Zapowiadała się na prawdziwy talent, gdyż w karierze juniorskiej pojawiała się nawet w półfinałach turniejów wielkoszlemowych. Dzisiaj może pomarzyć o takich sukcesach – jest zaledwie dwusetną rakietą na świecie. A szkoda, życzylibyśmy sobie oglądać Martę częściej.
Flavia Pennetta Pochodzi z Włoch, jest „trójką” światowego rankingu w grze podwójnej. W zestawieniu najlepiej zarabiających jest pierwszą tenisistką, która w deblu zarobiła więcej niż w singlu. Obecnie zajmuje 18 miejsce w grze pojedynczej. Znana jest z bezpośrednich wypowiedzi. Bez skrupułów opowiada o swoim związku z hiszpańskim tenisistą Carlosem Moyą, z którym spotykała się do roku 2007. „Podczas turniejów dzieliliśmy ze sobą pokoje i nawet nie próbowaliśmy być wstrzemięźliwi, uprawialiśmy wolny seks” – wyznała odważnie.
Maria Sharapova Maria Sharapova jest niezwykle rozpoznawalna nawet wśród sportowych laików, hojnie utytułowana (wygrała trzy wielkie szlemy, zwyciężyła w 24 turniejach indywidualnych rankingu WTA), bajecznie bogata (na korcie do tej pory zarobiła około 14 mln dolarów) i oczywiście piękna.
Znajduje się w pięćdziesiątce najpiękniejszych ludzi świata według magazynu „People”, z kolei przez czasopismo „Maxim” aż cztery lata z rzędu została uznawana za najładniejszą atletkę. Chętnie gra w reklamach i pozuje do zdjęć. Jest bardzo wysoka – mierzy sobie 188 cm wzrostu.
Ana Ivanović Ivanović to wyjątkowo lubiana przez mężczyzn tenisistka. Choć należy stwierdzić z pokorą, że jest z niej kawał kobiety. Ana mierzy 186 cm wzrostu i waży 69 kg. Dzisiaj zajmuje 20 pozycję rankingu. Kiedyś była jedynką i osiągała zacne sukcesy – doszła do finału French Open 2007 i Australian Open 2008.
W turnieju wielkoszlemowym zwyciężyła raz, w 2008 roku, pokonując w finale Rolanda Garrosa Dinarę Safinę. Prywatnie spotyka się z golfistą Adamem Scottem. W 2009 roku tworzyła parę z hiszpańskim tenisistą Fernandem Verdasco, ten jednak nie dotrzymał wierności, co zapewne zdziwiło niejednego fana Any.
Maria Kirilenko Maria to kolejna piękna Rosjanka w zawodowym tenisie, choć nie osiąga spektakularnych sukcesów. Najdalej w karierze zawędrowała na 18 miejsce w grze pojedynczej i na 13 w grze podwójnej. Jej uroda jest jednak jak najbardziej spektakularna. Maria to fanka wielu sportów – kocha piłkę nożną, balet i taniec. Poza tym jest imponująco uduchowiona – słucha muzyki klasycznej i czyta książki. Jej ulubione to: „Trzej muszkieterowie”, „Biały kieł” i „Harry Potter”. Doceniamy. Na koniec bunus - Anna Kurnikowa. Zawodniczka choć w swojej karierze nie wygrała indywidualnie żadnego turnieju, to jednak gdy tylko pojawiała się na korcie wzbudzała niebywałe zainteresowanie.