2010.10.19// D. Pęgiel
Szkoleniowiec Manchesteru City Roberto Mancini nie jest w stanie pojąć, dlaczego w Wielkiej Brytanii zawodnicy po meczu idą na piwo i często się upijają, zamiast spędzić upojną noc z kobietą.
Włoch przyznał:
Gdy trafiłem na Wyspy, nie mogłem się nadziwić, że panuje tutaj do tego stopnia rozwinięta kultura picia. Po spotkaniu gracze wybierają się do pubu, a tam spożywają tyle piwa, by się porządnie upić. Czegoś takiego nie rozumiem. Wolę, by moi podopieczni eksplodowali w ramionach kobiety, aniżeli tracili siły w barze.
Roberto Mancini
Trener City twierdzi, że sposób prowadzenia się młodych piłkarzy odbije się na ich zdrowiu w przyszłości: (...)
wszystko wyjdzie na wierzch, gdy zaczną zbliżać się do trzydziestki. To właśnie wtedy dają o sobie znać grzechy młodości, a organizmu człowiek nie oszuka.