2010.12.04// J. Knop
Do niecodziennego zdarzenia doszło podczas treningu drużyny Manchesteru City. Głównymi bohaterami zajścia byli Mario Balotelli i Jerome Boateng. Między zawodnikami doszło do ostrej sprzeczki, a później obaj gracze zaczęli się szarpać. Gdyby nie zdecydowana interwencja klubowych kolegów, to mogłoby dojść do bójki.
Mario Balotelli i Jerome Boateng
Mario Balotelli i Jerome Boateng
Mario Balotelli i Jerome Boateng
Wszystko zaczęło się dość niewinnie. Podczas gry treningowej Boateng wślizgiem odebrał futbolówkę Balotelli’emu. Ten zaś, nie potrafił pohamować swoich emocji i rzucił się na kolegę. Zawodnicy rozpoczęli przepychankę, której towarzyszyła ostra wymiana poglądów. W miejscu kłótni błyskawicznie pojawił się Nigel De Jong i zażegnał konflikt.
Obaj zawodnicy ochłonęli i ostatecznie pogodzili się ze sobą. Ostatnimi czasy coraz częściej dochodzi do sytuacji, w których piłkarze nie potrafią pohamować swoich emocji. Kiedy dochodzi do takich zdarzeń podczas spotkań o stawkę, to można je usprawiedliwić, ale tego typu zachowania na treningach nie powinny mieć miejsca.