2011.09.02// J. Knop
Reprezentacja Polski zremisowała w spotkaniu towarzyskim z Meksykiem w wymiarze 1 – 1. Trafienie dla „Orłów Smudy” zaliczył Paweł Brożek. „El Tri” odpowiedzieli trafieniem Javiera Hernándeza. Już we wtorek Biało – Czerwonych czeka kolejny sprawdzian, którym będzie pojedynek z Niemcami.
Polacy podeszli do meczu niezwykle skoncentrowani. Początek spotkania ubiegł jednak pod znakiem dominacji ekipy Meksyku.
„El Tri” grali spokojnie i odważnie poczynali sobie pod bramką Przemysława Tytonia. Nie potrafili jednak udokumentować swojej przewagi trafieniem.
Z upływem kolejnych minut Biało – Czerwoni prezentowali się coraz lepiej. Efektem dobrej postawy „Orów Smudy” była bramka Pawła Brożka, który wpisał się na listę strzelców w 27. minucie rywalizacji. Popularny „Broziu” otrzymał futbolówkę w polu karnym od Adriana Mierzejewskiego, a kolejno zamieścił ją w siatce.
Podopieczni Franciszka Smudy wyraźnie rozluźnili się po objęciu prowadzenia i zostali za to boleśnie skarceni. W 35. minucie Meksykanie wyrównali stan meczu. Precyzyjnym dośrodkowaniem w polską „szesnastkę” popisał się Andres Guardado, a dzieła dokończył Javier Hernandez.
Napastnik Manchesteru United znakomicie przyjął piłkę na klatkę piersiową, a później pokonał bezradnego Przemysława Tytonia. Do przerwy wynik meczu nie uległ już zmianie.
Drugą część spotkania od mocnego uderzenia rozpoczęli Meksykanie. Zaskakującym strzałem z dystansu popisał się Andres Guardado, ale na szczęście Przemysław Tytoń był obecny na „posterunku”.
W 50. minucie przed wspaniałą szansą na objęcie prowadzenia stanęli Biało – Czerwoni. Paweł Brożek precyzyjnie zagrał do Adriana Mierzejewskiego, a ten znalazł się w sytuacji sam na sam z golkiperem gości. Ostatecznie jednak Meksykanin wyszedł obronną ręką z opresji, gdyż pomocnik Trabzonsporu oddał bardzo słaby strzał.
71. minucie zmagań Ludovic Obraniak został ukarany przez arbitra czerwoną kartką. „Ludo” przepychał się z Gerardo Tarrado, a kolejno go uderzył. Świadkiem całej sytuacji był sędzia, który bez wahania wyrzucił polskiego zawodnika z boiska.
Mimo osłabienia podopieczni Franciszka Smudy radzili sobie przyzwoicie. Meksykanie nie potrafili również poważnie zagrozić bramce Przemysława Tytonia. Taka sytuacja miała miejsce do ostatniego gwizdka arbitra. Tym samym Biało – Czerwoni zremisowali z Meksykiem 1 – 1.