2012.02.06// P. Rączka
W hitowym spotkaniu 24. kolejki Premiership piłkarze Chelsea Londyn zremisowali 3:3 z Manchesterem United. Piłkarze obu drużyn stworzyli wspaniała widowisko na Stamford Bridge, a kibice obu drużyn mogą czuć jedynie niedosyt z podziału punktu. W tym meczu było wszystko – od samobója, przez karne, po cudowanie trafienie. Należy jeszcze wspomnieć o znakomitej interwencji Davida de Gea, który wyciągnął się jak struna i wyciągnął piłkę lecącą w samo okienko bramki.
Przebieg meczu był niezwykle dramatyczny dla Czerwonych Diabłów. Goście po pierwszej połowie przegrywali 0:1 po samobójczym trafieniu Evansa. Na początku drugiej połowy cudowną bramkę strzelił Mata, a chwilę później powyższy strzałem głową Luiz. Czerwone Diabły się nie poddawały. W 58. i 69. minucie Rooney pokonała dwukrotnie Cecha z rzutów karnych, a na sześć minut przed końcem wyrównał Hernandez.
- Biorąc pod uwagę cały mecz, uważam, że zgubiliśmy dwa punkty. Byliśmy dużo lepszą drużyną od Chelsea, nie licząc tylko fatalnego początku drugiej połowy, kiedy w krótkim czasie straciliśmy dwie bramki.Nie jest łatwo wrócić do gry przegrywając już 0:3. Moja drużyna wykonała ogromną pracę. Być może Hernandez powinien był zagrać od pierwszej minuty. Kiedy wszedł na boisko, spotkanie wyglądało zupełnie inaczej - powiedział Ferguson.