2011.10.31// P. Rączka
Po ostatnim ligowym zwycięstwie Schalke nad Hoffenheim, wciąż głośno jest o postawie byłego piłkarza Realu Madryt i jakby nie patrzeć – legendy tego klubu. Raul dał prowadzenie gospodarzom w 28. minucie pomagając sobie przy strzale ręką. "Klub ze wsi" od razu pobiegł z pretensjami do arbitra, ten zapytał zdobywce bramki czy to prawda, lecz ten odparł, że nie. Po meczu piłkarz jednak przyznał się, mówiąc -
I tak umieściłbym piłkę w siatce. Miałem bardzo dużo miejsca, a bramkarza leżał na ziemi. Dowiedliśmy, że zasłużyliśmy na zwycięstwo. Przez 90 minut graliśmy na wysokim poziomie. Schalke wygrało ostatecznie 3:1 z Hoffenheim. Teraz pozostaje tylko pytanie czy UEFA powinna karać za takie zachowanie. Z jednej strony jest to na pewno element gry i całego piękna piłki nożnej, lecz z drugiej strony zachowania fair play tutaj nie było – a przecież to propaguje UEFA.