2014.07.25// M. Mikołajczyk
19. etap tegorocznego Tour de France niespodziewanie nie zakończył się finiszem sprinterów z peletonu. Bohaterem dnia został Ramunas Navardauskas. Litwin popisał się niezwykle odważnym, a co najważniejsze, skutecznym atakiem na 10 kilometrów przed metą. Zawodnik Garmin–Sharp w strugach deszczu odniósł swoje pierwsze zwycięstwo na odcinku „Wielkiej Pętli” – wcześniej kolarz podobny sukces odnotował już podczas wyścigu Giro’d Italia.
Navardauskas może mówić o sporym szczęściu, bo w samej końcówce na mokrej szosie doszło do poważnej kraksy z udziałem wielu czołowych cyklistów, w tym m.in. Franka Schlecka, Romaine’a Bardeta oraz zdecydowanego lidera klasyfikacji punktowej, Petera Sagana. Słowak mimo zapewnienia sobie zielonej koszulki nie wygrał jeszcze w tym sezonie żadnego etapu, choć wielokrotnie plasował się w ścisłej czołówce.
W czwartek drugie miejsce na bardzo płaskiej trasie zajął Niemiec John Degenkolb, a trzeci był doskonale dysponowany Norweg Alexander Kristoff. Dopiero 157. lokata przypadła Michałowi Kwiatkowskiemu. Żadnej poważniejszej roli zgodnie z przewidywaniami nie odegrał tym razem 116. Rafał Majka, który na pewno na Pola Elizejskie w Paryżu przyjedzie w koszulce najlepszego górala.
Wyniki 19. etapu Tour de France: 1. Ramunas Navardauskas | Litwa | 4h:43,41 |
2. John Degenkolb | Niemcy | + 0,07 |
3. Alexander Kristoff | Norwegia | + 0,07 |
4. Mark Renshaw | Australia | + 0,07 |
5. Daniele Bennati | Włochy | + 0,07 |
6. Alessandro Petacchi | Włochy | + 0,07 |
Źródło: inf. własna