2014.09.03// M. Mikołajczyk
Agnieszka Radwańska może czuć się usprawiedliwiona. Polka w drugiej rundzie sensacyjnie przegrała z Shuai Peng, ale jej pogromczyni w dalszym ciągu na kortach Flushing Meadows nie przestaje zadziwiać.
Chinka nadal pozostaje niepokonana i po „spacerku” z Bojaną Bencić jest już w półfinale US Open. Azjatka grała bardzo agresywnie i w mgnieniu oka rozbiła rewelacyjną Szwajcarkę 6:2, 6:1. Peng doskonale zastępuje w zawodach swoją rodaczkę, Na Li, która była zmuszona zrezygnować ze startu z powodu kontuzji.
Jeszcze bardziej jednostronny mecz stoczyły między sobą Karolina Woźniacka oraz Sara Errani. Reprezentantka Danii na pokonanie drobnej Włoszki potrzebowała zaledwie 65 minut, oddając jej w sumie tylko symbolicznego gema. Blondwłosa tenisistka była klasą samą dla siebie i w efektownym stylu kończyła długie wymiany, rzadko popełniając niewymuszone błędy. To już czwarty w karierze półfinał Woźniackiej w Nowym Jorku. Przypomnijmy, że przyjaciółka „Isi” w poprzedniej rundzie wyrzuciła za burtę Marię Szarapową.
W środę dokończenie ćwierćfinałów gry pojedynczej pań. Pasjonująco zapowiada się przede wszystkim pojedynek powracającej do wysokiej formy Wiktorii Azarenki z Rosjanką Jekateriną Makarową. Ponadto, o awans do najlepszej „ósemki” walczyć będą Serena Williams i Flavia Penetta.
Warto odnotować także dość zaskakującą porażkę sióstr Williams w turnieju debla. Amerykanki nie dały rady w 1/4 finału Makarowej i Jelenie Wiesninej, ulegając im 7:6(5), 6:4.
Wyniki:Caroline Wozniacki (Dania)
6:0, 6:1 Sara Errani (Włochy).
Shuai Peng (Chiny)
6:2, 6:1 Bojana Bencić (Szwajcaria).
Źródło: inf. własna