2012.06.24// P. Rączka
Polskie siatkarki po fantastycznym spotkaniu przegrały 2:3 (25:23, 25:20, 24:26, 23:25, 13:15) z Włoszkami w ostatnim swoim meczu fazy interkontynentalnej na Tajwanie. Biało-Czerwone były bardzo blisko pokonania rywalek, których nie mogą pokonać już od pięciu lat. Podopieczne Alojzego Świderka wygrały pierwsze dwa sety, pokazując siatkówkę na naprawdę wysokim poziomie, jednak w dalszej fazie meczu nasza gra nie wyglądała już tak kolorowo.
W trzeciej odsłonie Polki przegrywały 5:14 i choć wydawało się, że będzie pogrom, to jednak nasze siatkarki wzięły się za odrabianie strat. Niestety choć zdołały podgonić wynik, to do zwycięstwa nieco zabrakło. W pozostałych dwóch partiach gra była wyrównana, a o wygranej Włoszek przesądziła nasza słaba postawa w ataku oraz słabe przyjęcie. Wielka szkoda, że reprezentantki naszego kraju nie wytrzymały presji, bo zwycięstwo było na wyciagnięcie ręki.