2014.08.15// M. Mikołajczyk
Agnieszka Radwańska nie zwalnia tempa. Polka po wygraniu turnieju w Montrealu nabrała wiatru w żagle i kontynuuje passę meczów bez porażki. Krakowianka jest już w ćwierćfinale zawodów WTA w Cincinnati.
Nasza rodaczka najpierw nie dała najmniejszych szans pierwszej rakiecie Japonii
– Kurumi Narze, a w trzeciej rundzie rozgromiła Sabine Lisicki. Niemka miała okazję do rewanżu za przegraną przed tygodniem w Kanadzie, ale Radwańska szybko sprowadziła ją na ziemię.
Biało–czerwona od początku całkowicie zdominowała wydarzenia na korcie i w mgnieniu oka wyrzuciła za burtę kolejną rywalkę. Polka na pokonanie tenisistki naszych zachodnich sąsiadów potrzebowała raptem 51 minut (!).
To był pokaz niebywałej siły piątej zawodniczki rankingu WTA. Radwańska seryjnie zdobywała punkty, a w całym spotkaniu popełniła tylko 7 niewymuszonych błędów przy 37 ze strony swojej przeciwniczki. Krakowianka imponowała solidnym podaniem i tylko raz dała się przełamać, a sama aż sześciokrotnie zdobywała breaka.
Co ciekawe, nieco więcej, bo trzy asy przy jednym „Isi” zaserwowała Lisicki. Niemka została rozbita 6:1, 6:1, czego z pewnością przed rozpoczęciem meczu się nie spodziewała. W walce o najlepszą „czwórkę” Radwańska zmierzy się z Karoliną Woźniacki.
Wynik meczu: Agnieszka Radwańska
6:1, 6:1 Sabine Lisicki (Niemcy).
Źródło: inf. własna