2013.09.11// P. Rączka
Reprezentacja Polski wygrała 5:1 z San Marino i choć wydaje się to mało prawdopodobne, to jednak wciąż liczy się w walce o awans do mistrzostw świata w Brazylii, a wszystko dzięki remisowi Ukrainy z Anglią. Biało-Czerwoni mają czego żałować patrząc na wcześniejsze mecze, bowiem gdyby udało im się odnieść zwycięstwo w niedawnym meczu z Czarnogórą i gdyby nie stracili swego czasu dwóch punktów z Mołdawią, dziś - pomimo słabej formy – bylibyśmy na pierwszym miejscu w tabeli.
- W meczu z San Marino na pewno podobała mi się gra do przodu. Udało się strzelić kilka bramek, ale nadal razi brak skuteczności, bo sytuacje bramkowe były. Cieszą mnie trzy punkty, ale gra już nie do końca. Jest wiele rzeczy do poprawy, jak w każdym meczu. Chcieliśmy więcej grać skrzydłami, ale wyszło inaczej. Trudno znaleźć z dnia na dzień jakieś lepsze rozwiązania. Cały czas szukamy. Dziś był mecz z San Marino i nie wyglądało to dobrze – powiedział Fornalik.